madman

hmm. robie stronke kapeli, bedzie denna, no ale cóż, wysiorbałem wczoraj dwa piwka, kurcze, do szkoły w poniedziałek, zaraz mnie coś trafi, roboty od zajebania, musze sie przestawić z nocnego trybu życia na dzienny :). poza tym wszystko chyba ok poza tym zacząłem, znów gadac z Młodą, spoko

brak mi słów pociechy, otuchy, brak mi słów, które oddawały to, że komuś na mnie zależy, brak mi tego, że ktoś powiedziałby mi, że mnie potrzebuje, brak mi słów podziwu... wielu słów, dzięki którym poczółbym siębardziej wartościowy, hmm.... jeszcze brak mi piwa... brak mi muzyki... BRAK MI PIENIĘDZY :( ....to wszystko

nowy, rok, jupi wszystkiego najlepszego, jupi, sylwester był zajebisty, o tym kiedy indziej, teraz mam w głowie papkę...znów spodobała mi się dziewczyna...niestety z daleka..jest bajeczna. na tyle co ją znam.....niestety los jest na tyle popierdolony, że kolejny raz....nic...nie wyjdzie. może i nawet wydaje mi się, że też jej sie podobam, ale i tak to wszystko lipa, nic z tego, staram sięnie zwracać na to uwagi, ale ...nie wiem czy sie da.. chciałem nie zwracać na to uwagi...

poza tym skłóciłem się z kordiana dziewczyną, która również się okazała...nie wiele warta, ale nie chcęsię z nikim kłócić, nie chce aby powtórzyła się sytuacja która zaistniała ostatniego czasu na pewnym półmetku....na tyle szanuje ją i kordiana. szanuje ją mimo, że jest ... , ...., .... . niech się mają dobrze....